23.12.2009

czwartek, 24 grudnia 2



Panie jestem z Tobą, u Twojego Boku. Ogrzej mnie swoim przyjściem… Przytul.
Nawet Ci, którzy mają Cię za nic, w dniu Twoich narodzin kruszeją. Odzyskujesz ich, łowisz swoim cudownym przyjściem. Oburza mnie, gdy w listopadzie w markecie słyszę melodię kolędy. Oburza mnie sprzedawanie Twojego przyjścia. A może nie powinno?
Może w niektórych obudzisz, to co zasnęło, przysnęło. Każdy moment jest odpowiedni. Mnie też obudziłeś. Dałeś szansę.
Panie Urodzony w Stajni, składam Ci pokłon. Oddaje Ci siebie.


Mt 1, 1-25


Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem Króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. 
Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń. 


Początek krótszej perykopy


Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: "Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów". 
A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: "Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami". Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, ja mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.


4 komentarze:

  1. Ostatnie Twoje napisane zdanie jest piękna Ofiarą !!! Pojętny z Ciebie uczeń ;)

    Napisz jak po spotkaniu- na meila :)

    Dobrego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...Holden.....jak utrzymasz to co dajesz dzisiaj ...to masz mój szacunek po wsze czasy ...wielki !!!....

    OdpowiedzUsuń
  3. Dajesz piękne świadectwo. Mnie te Twoje rozważania bardzo poruszyły. Dziekuję Ci za to :)

    Cud narodzin...niech trwa...niech sie w nas rodzi to co dobre i piekne !

    OdpowiedzUsuń
  4. Rybiooka - uczeń, który ma zaległości (spore)...

    Maju - daję? Raczej cały czas biorę!:) Dziękuję!

    Bayzlio - uściski i miej się dobrze!

    OdpowiedzUsuń