Nie będę rysował Twego drzewa Panie. Wyrosłem w Twojej wierze i chcę w niej trwać.
Czasami, jak dziecko na niedzielnej mszy, popadam w stres. Kapłan pewnie zaraz odpyta mnie ze słów Ewangelii, a ja nic nie zapamiętałem, pogubiłem się. To żart! Ale mam wrażenie, że słowa Mateusza, większość przytłaczają. Ilość imion jest trudna do spamiętania. Pewnie tylko znawcy Pisma, potrafią wyjaśnić, kiedy, jak i czy na pewno?
Historia rodu jest dla mnie zagadką. Przestaje nią dla mnie być posłanie i Ofiara Pana. Nawet nie wiem jak to się dzieje i kiedy to się stało, ale codzienne czytanie Ewangelii pomaga mi BYĆ, TRWAĆ.
Gdy słyszę wzburzone głosy, urwane w gniewie myśli – staram się szukać ukojenia i odpowiedzi w porannej lekturze. A potem milknę. Milczę, bo wiem, że Ci, którzy podnoszą na mnie głos, także wreszcie znajdą ukojenie w Piśmie. W zawierzeniu.
A może to tylko nadzieja…
Mt 1, 1-17
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.
Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse był ojcem króla Dawida.
Dawid był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.
....ja kocham stare drzewa.....piękna fotografia Holden......bardzo się cieszę,że próbujesz MILCZENIEM odpowiadać na zaczepki i agresje.....myślę,że to pierwszy krok do ukojenia.....powodzenia życzę na tej drodze.....
OdpowiedzUsuńTylu facetów, a na końcu Kobieta :)
OdpowiedzUsuńA tak naprawdę, nie powinna to być genealogia po kądzieli raczej? Przecież Ojcem Chrystusa był/jest sam Bóg. Tylko, że Biblię spisywali wyłącznie mężczyźni...
A wracając do tematu... Milczenie i spokój są dobre na agresję - przynajmniej na jej niewielkie objawy. A czy tamci gniewni zmądrzeją? Miejmy nadzieję...
..piękno człowieka jest w jego wnętrzu..., że zacytuję "chciałabym Ci powiedzieć, jeżeli jesteś smutny z powodu nienawiści w świecie, nie płacz i nie trać nadziei, ale zrób coś, nawet coś małego!"..
OdpowiedzUsuńMaju - ja kocham wszelkie drzewa, nie tylko te stare... milczenie podczas krzyku - uspakaja mnie... i pewnie dziwi gniewnego...
OdpowiedzUsuńLatarniku - nadziei nie tracę:)
Pchełko - wnętrze bywa jednak czasami okropniejsze niż powierzchowność... och, BYWA...