28.05.2010

sobota, 29 maja


Jestem jak pyłek na wietrze, targany nowymi wydarzeniami, słowami, czynami.
I gdybym oswoił się z taką rolą, zaginąłbym. Jednak mam Ciebie. Jezu, Ty jesteś ponad wszystko i ponad wszystkich. Zadawanie Ci pytań jest słuszne i potrzebne. Warunkiem jest jednak odrzucenie fałszu i kalkulacji.
Wiem skąd przyszedłeś, gdzie jesteś i dlaczego. Ci, którzy się pysznią, że Cię wyznają, a wciąż kalkulują i manipulują, nie zasługują na Twoje odpowiedzi. Gdy ja wstępuję w ich szeregi – milcz! Nie chcę Cię oszukiwać, nie cierpię fałszu i obłudy. Zwłaszcza, gdy jest odziana w piękne szaty. Muszę odszukać drogę do Ciebie, sam.
Jezu, pytam i słyszę podpowiedź. Tak, cicha modlitwa jest mi teraz drogowskazem.



Mk 11, 27-33

Jezus wraz z uczniami przyszli znowu do Jerozolimy. Kiedy chodził po świątyni, przystąpili do Niego arcykapłani, uczeni w Piśmie i starsi i pytali Go: "Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę, żeby to czynić?"
Jezus im odpowiedział: "Zadam wam jedno pytanie. Odpowiedzcie Mi na nie, a powiem wam, jakim prawem to czynię. Czy chrzest Janowy pochodził z nieba czy też od ludzi? Odpowiedzcie Mi". 
Oni zastanawiali się między sobą: "Jeśli powiemy: «Z nieba», to nam zarzuci: «Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?» Powiemy: «Od ludzi»". Lecz bali się tłumu, ponieważ wszyscy uważali Jana rzeczywiście za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: "Nie wiemy". Jezus im rzekł: "Więc i Ja nie powiem wam, jakim prawem to czynię". 

2 komentarze:

  1. Gdy przychodzi zwątpienie Bóg milczy....
    Jak często łatwo jest ZWĄTPIĆ ...
    ,,Z nieba" czy ,, Od ludzi".... On mówi do mnie ??

    OdpowiedzUsuń
  2. "Przeto nie możesz wymówić się od winy,
    człowiecze, kimkolwiek jesteś,
    gdy zabierasz się do sądzenia.
    W jakiej bowiem sprawie sądzisz drugiego,
    w tej sam na siebie wydajesz wyrok,
    bo ty czynisz to samo, co osądzasz (Rzym.2:1).

    OdpowiedzUsuń