7.05.2010

sobota, 8 maja


Jesteś Pasterzem, który mnie strzeże. Jesteś wodospadem, który mnie obmywa.
Tak często widzę wilka i zaczynam uciekać, opuszczam siebie, opuszczam bliskich. Wtedy mnie przywołujesz, jak zbłąkaną owce, jak zagubioną duszę. Obmywasz mojego ducha swoją Wielkością, swoją Mocą i Siłą.
Jesteś wspaniałym Pasterzem, bo znasz mnie i pomagasz zawsze, gdy tej pomocy oczekuję. Jestem zbyt niecierpliwy, dlatego często wołam: teraz. Ale to teraz zawsze ma właściwy, swój czas.
Słucham głosu Twojego, należę do Twojej owczarni.



J 10, 11-16

Jezus powiedział do faryzeuszów: "Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz