24.03.2010

czwartek, 25 marca

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego.


To niesamowite, że tydzień przed ukrzyżowaniem Pana, wspominamy Jego poczęcie.
Dla mnie poczęcie Chrystusa zawsze było bajkową opowieścią. Nieraz śniłem jak Gabriel przychodzi do Maryi, a ta heroicznie i wielkiej miłości do Boga, wypełnia Jego wolę. W tych snach byłem Gabrielem. Takie dziecięce wyobrażenie.
Dzisiaj myślę o wielkiej odwadze, cierpieniu, trwodze, czułości, miłości i wierze Pierwszej Kobiety wśród Kobiet.
Myślę, o tym, że wielka moc jest w tym, abyśmy pamiętali tydzień przez ukrzyżowaniem, że Chrystus od Boga pochodził i do Boga wrócił. Był i jest naszym zbawieniem.


Łk 1, 26-38

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami". Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca".
Na to Maryja rzekła do anioła: "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?" Anioł jej odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna, i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego". 
Na to rzekła Maryja: "Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa". Wtedy odszedł od Niej anioł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz