7.02.2010

poniedziałek, 8 lutego

Dotknąć Ciebie Panie. Dotknąć i zrozumieć. Pojąć cud bliskości.
Gdy z naiwnością dziecka przyjmuję każde słowo Pisma – nic się dzieje, nic poza uczuciem szczeniackiego szczęścia. A potem trzeba dorosnąć i stawiać pytania i z pełnymi płucami buntu, krzyczeć: - Gdzie te cuda, Panie?
A potem odrzucamy wszystko. Grzebiemy, ryjemy, szukamy. Stajemy się nawet zabawni. Tak było ze mną. A gdy zmężniałem pojąłem, że pragnę choć frędzli u Jego płaszcza dotknąć. By wyzdrowieć, wstać i iść.
Iść, pamiętając o wszystkich etapach swojego życia. O upadkach i wzlotach. O skrzydłach Ikara i słowach poety. Iść odzyskując zdrowie.


Mk 6, 53-56

Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu.
Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go poznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie, jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy do osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.

5 komentarzy:

  1. :-) zdrowie to podstawa - z tym się zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go poznano."
    Pan Bóg daje się poznać i pozwala dotknąć.
    ...........................................................
    ,,Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz."
    (1 Kor 13, 12)

    OdpowiedzUsuń
  3. Holden ? Witaj . Jestem zachwycona tym zdjęciem .
    Czy mogłabym je do siebie zapożyczyć ?
    Ciekawi mnie czy robiłeś je sam sobie , czy współpasażerowi z przedziału ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Galla Anima Animus - na zdjęciu jestem JA. Pożyczając - pamiętaj o autorze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję . Pamięć mnie jeszcze nie myli (chyba:)

    OdpowiedzUsuń