17.01.2010

poniedziałek, 18 stycznia



Nie czuję się jak szmacianka, ale czuję, że dobrałem właściwe sukno do scerowania swojej duszy.
Młode wino należy lać do nowych bukłaków. Panie –ważne są dla mnie słowa, bo wracam i powracam, wywracam się o swoją przeszłość. O spieranie się ze samym sobą, co dobre, a co niewłaściwe. Karcę się za grzech bycia szczęśliwym. Napominam się, że chcę inaczej, a wiem, że TO znaczy lepiej.
Ty wiesz, że jeżeli z uporem osła będę cofał się, to znowu się potknę, znowu będę pościł w imię głupoty.
Panie, chcę być blisko Ciebie, nowy, a wciąż taki sam.


Mk 2, 18-22

 Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: "Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?"
Jezus im odpowiedział: "Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. 
Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków".


1 komentarz:

  1. ..więc wyjmij z komory nowe bukłaki...i napełniaj je NOWYM....nie ogladaj się na stare...tylko staraj się...by nowe było DOBRE....:)...

    OdpowiedzUsuń