16.01.2010

niedziela, 17 stycznia



Zachować dobre wino dla każdego, kogo spotkam i kto Tobie jest miły.
Gdy byłem mały zastanawiałem się – po co i dlaczego Jezus, to zrobił? Odpowiedź była szybka i bezrefleksyjna – Posłuchał Matki. Kochał Ją. I ta myśl dziecka znowu we mnie ożywa, znowu – jakże zaskakująco – dopełnia moje życie.
Jednak jest w tych Słowach i moment na moją dorosłość, na moje dzisiaj. Pan pomaga każdemu bez względu na okoliczność, bez względu na zasługi. Pan czyni cuda nie dla poklasku i rozgłosu. Czyni TO dla świadectwa.
Bo, gdy zaczerpnie się z Jego konwi, zawsze jesteśmy pewni, że napój, który spożywamy jest tym, który On nam wskazał, który pozwała nam cieszyć się z życia i pozwala na radosne i spokojne życie w wierze.


J 2, 1-12

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi da Niego: "Nie mają już wina". Jezus Jej odpowiedział: "Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?" Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie".
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: "Napełnijcie stągwie wodą". I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: "Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu". Oni zaś zanieśli. 
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: "Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory". 
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.


1 komentarz: