11.01.2011

wtorek, 11 stycznia

W Piśmie wszystko dzieje się tak szybko, tak nagle. A w życiu?
W życiu zmagamy się z duchami przeszłości i upiorami teraźniejszości. Brakuje nam – mi refleksji, czasu, oddechu.
Gdyby wszystko co złe we mnie, nagle mnie opuściło – jakbym się czuł, kim bym był, co zrobiłbym najpierw, a co później?
Stawiam te pytania, bo mimo mojej wiary, mam dystans do Ewangelii. Wierzę w cuda, wierzę w słowa, ale nie wierzę w czary.
Żeby być dobrze zrozumianym – Jezus miał i ma MOC ponad wszystko, ale gdy dzisiaj czytamy Pismo, to mamy z niego wyciągać wnioski, pobierać naukę. Gdyby w tym prostym przesłaniu, dojść do wniosku, że moje życie zmieni się po jednym słowie, jednym spojrzeniu, to oznaczałoby, że straciłem rozum.
Wierzę w siłę sprawczą wiary i wiem, że konsekwencja może doprowadzić do sukcesu, ale nie zawołam teraz: Jezu, pomocy! Takie wołanie oznaczałoby moje szaleństwo. A oczekiwanie na reakcje Boga, tylko potwierdzałoby diagnozę.
W miłości, w wierzę, w dochodzeniu do dobra potrzebna jest cierpliwość i konsekwencja. Efektem może być, że złe duchy mnie opuszczą.



Mk 1, 21-28

W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie.
Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: "Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży". Lecz Jezus rozkazał mu surowo: "Milcz i wyjdź z niego". Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.
A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: "Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne". I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

3 komentarze:

  1. przecież już się zmieniłeś i nadal się zmieniasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Modlitwa, spowiedź, kierownik duchowy. Konsekwencja i cierpliwośc nie wystarczą. Zły tak łatwo nie odpuszcza, a im dalej ochodzisz od niego tym mocniej atakuje. Bez wezwania Jezusa na pomoc, będzie bardzo trudno, a może okazać się nawet niemożliwe. To nie Jezus doprowadza do szaleństwa a tylko złe duchy.

    OdpowiedzUsuń
  3. ,, Wiem kim jesteś: Święty Boży "
    - powiedział zły duch, bo wierzył,
    ale nie był posłuszny.
    WOŁAĆ i SŁUCHAĆ... nawet gdy się wydaje, że się nie słyszy....

    OdpowiedzUsuń