24.08.2011

środa, 24 sierpnia

Czasami śnię, że jestem jednym z uczniów Jezusa. Innym razem stoję w tłumię i krzyczę: Ukrzyżuj Go!
Jest we mnie ciekawość dziecka. Chciałbym móc być blisko Jezusa, stać po drzewem figowym, rozmawiać z Nim. Siedzieć w łodzi, iść przez pustynię, odwiedzać chaty i domostwa. Obok Niego. I śnię o tym.
Ale zdarzają się też sny inny, gdy jestem obok Jezusa, ale Go nie rozumiem. Czyż może być co dobrego z Nazaretu?
Wtedy z Niego szydzę, jestem świadkiem Jego wydania, skazania, ukrzyżowania. Nie stoję biernie. Nie jestem niemym świadkiem. Jestem przeciwko Niemu.
Czy te skrajności nocy – niestety – nie budzą się także za dnia? Nieświadomie, świadomie. Szybko, powoli. W życiu, które mi się rozleciało. Jak sen. Zły sen. W życiu, które się rozpoczęło. Jak sen. Dobry sen.


J 1, 45-51

Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: "Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy, Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu". Rzekł do niego Natanael: "Czyż może być co dobrego z Nazaretu?" Odpowiedział mu Filip: "Chodź i zobacz".
Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: "Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu". Powiedział do Niego Natanael: "Skąd mnie znasz?" Odrzekł mu Jezus: "Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym".
Odpowiedział Mu Natanael: "Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!" Odparł mu Jezus: "Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: "Widziałem cię pod drzewem figowym"? Zobaczysz jeszcze więcej niż to".
Potem powiedział do niego: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego".

1 komentarz:

  1. nie szukaj Boga tylko na ołtarzu,poszukaj go też w drugim człowieku :)

    OdpowiedzUsuń