26.05.2011

czwartek, 26 maja


Radość? Mało we mnie radości. Kamień po kamieniu turlają się złe wieści. I wtedy otwieram Pismo i szukam radości w ciszy. W słowach. W Tobie.

Dzisiaj mam także
Krzyż, zmartwienie.
Już od rana snują się cienie
Nad moim domem,
Nad moją głową.
Biorę papier do ręki.
Czytam, rozmyślam,
Widzę czekające udręki.
Ale to mój krzyż
I dźwigać go muszę.
Pan powiedział:
Aby zbawić duszę,
Trzeba brać krzyż na każdy dzień.
To jest właśnie ten dzień.
To jest ten krzyż.
To są moje ramiona.
Dobrze, niech tak będzie mój Boże.
Ty dałeś to cierpienie,
Ty mi dopomożesz.

(Krzyż, ks. Jan Warchał)



J 15, 9-11

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna".

1 komentarz:

  1. Gdyby przyszli do Ciebie wtedy
    w świętą noc
    kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda
    dzisiejsi chrześcijanie
    zwłaszcza ci co uważają że trzeba wszystko mieć
    żeby nie przestać być
    może chcieliby przykryć Cię wełnianą kołdrą
    porozwieszać Ci firanki w stajni
    sprawić świętemu Józefowi rękawiczki
    te najcieplejsze z jednym palcem
    obmyślać centralne ogrzewanie
    bardziej wpływowi pisaliby do Urzędu Kwaterunkowego
    o mieszkanie dla Ciebie z wygodami
    żebyś nie mieszkał kątem
    nieufni doszukiwaliby się w podskakującym ośle
    kucyka trojańskiego z podejrzanym sumieniem
    najodważniejsi zaczęliby protestować powołując się
    na Deklarację Praw Człowieka i Obywatela
    i wszystkie dekrety o wolności wyznań
    poeci ubraliby Betlejem w liryczne dekoracje
    malarze smarowaliby złotym pędzlem
    bo inaczej nie wypada
    w najlepszym wypadku modliliby się do Ciebie
    jak do dziecka milionera
    złożonego umyślnie na sianie
    a Ty tłumaczyłbyś otwartymi oczami
    ze zmarzniętą mamusią przy policzku

    że nie chcesz takiego Bożego Narodzenia
    że jesteś nagą tajemnicą
    że oddajesz wszystko

    wszystko możesz oddać
    że właśnie będąc tylko oddawaniem
    jesteś Bogiem

    *** ks Jan Twardowski

    OdpowiedzUsuń