28.10.2010

czwartek, 28 października

ŚWIĘTYCH APOSTOŁÓW SZYMONA I JUDY TADEUSZA


Moje życie związałem z tymi imionami. Dałem swojemu synowi na imię Szymon, bo człowiek o tym imieniu pomógł Jezusowi. Jestem z Tadeusza, ojca, którym był tylko przez chwilę.
Jezus dokonał wyboru Apostołów. Te słowa św. Łukasza są przytaczane w roku liturgicznym kilkakrotnie, więc dzisiaj – wyjątkowo dzisiaj inaczej je rozważam.
Dla mnie imiona są ważne, czasami stanowią symbole. Przywiązuję się do nich i traktuje ich posiadaczy poważnie.
Imiona dla swoich dzieci wybrałem jako nastolatek. Miała być Weronika i Szymon. Są. Weronika daleko, Szymon blisko.
Kocham imię Anna, bo pasuje do małej dziewczynki, dorastającej kobiety i do damy. Zawsze kochałem Anny.
Taką litanię imion mógłbym ułożyć i brnąć w nią, ale puenta jest jedna. Smutna dla mnie. Od dwóch lat nie używam swojego imienia. Jest dla mnie przeklęte i złe. Kojarzy się tylko z brudem, bagnem, dnem. Zapożyczenie imienia od ulubionego bohatera książki, niektórych śmieszy, mnie ratuje przed światem i wciąż pozwala na bycie dzieckiem.
Jednak jest COŚ jeszcze – w ciągu ostatnich dwóch lat zrozumiałem, jak ważne jest dla mnie ważne imię Jezus.
To dzięki Niemu odzyskałem wzrok, słuch i czucie.


Łk 6, 12-19

W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą.
Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

2 komentarze:

  1. Gdyby kiedyś pomyślał, że to co robisz ( tutaj ) nie ma sensu, to chciałbym abyś wiedział, że ja chcę czytać i dla mnie jest wazne to co piszesz... nie wiem czemu to piszę ale czuję, że muzę. TsJ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba wierzyć, że to co dla nas ważne, a niemożliwe może stać się możliwe. Św Juda Tadeusz jest patronem tych spraw :)

    OdpowiedzUsuń