9.08.2010

poniedziałek, 9 sierpnia

Nieść swój krzyż. Warto i można to wykrzyczeć. Trudno i boleśnie to znieść.
Wiem, że wszystko ma swój sens. Jestem zbyt mały, by zrozumieć zamysł Pana. Ale przecież to musi mieć jakiś sens? Bo jeśli nie, to, po co to wszystko, to dlaczego TO wszystko?
Poraniona moja dusza, ale wciąż z nadzieją na ozdrowienie, na lepsze, inne jutro.



Mt 16, 24-28

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? 
Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania". 

1 komentarz:

  1. Piękne jest to, że potrafisz, mimo przeciwności i mimo tego, że może wszystkiego do końca nie rozumiesz, zwrócić się z ufnością do Niego. Jestem pewien, że Pan Bóg jest blisko Ciebie, szczególnie w tych trudniejszych momentach, gdy doświadczasz krzyża. Pozdrawiam serdecznie, z Bogiem!

    OdpowiedzUsuń