11.02.2011

piątek, 11 lutego


Nauczyć się słuchać Boga, nauczyć się z Nim rozmawiać.
Czuję jakbym nadal był głuchy, jakby odejmowało mi mowę.

Zabierz mnie, Mistrzu, do Efrem, i pozwól tam z sobą pozostać,
gdzie ciszy dalekie wybrzeża opadają na skrzydłach ptaków,
jak zieleń, jak fala bujna, nie zmącona dotknięciem wiosła,
jak koło szerokie na wodzie, nie spłoszone cieniem przestrachu.

Dzięki, żeś miejsce duszy tak daleko odsunął od zgiełku
i w nim przebywasz przyjaźnie otoczony dziwnym ubóstwem,

Niezmierny, ledwo celkę zajmujesz maleńką,
kochasz miejsca bezludne i puste.

Bo jesteś samą Ciszą, wielkim Milczeniem,
uwolnij mnie już od głosu,
a przejmij tylko dreszczem Twojego Istnienia,
dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach.

(17, Karol Wojtyła)


Mk 7, 31-37

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.
Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął Go na bok osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: "Effatha", to znaczy: "Otwórz się". Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I pełni zdumienia mówili: "Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę".

2 komentarze:

  1. Widziałem Ją wysoko nad krawędzią morza
    Wyniosła
    Piękna

    Nieskończenie piękniejsza
    od każdej innej gwiazdy.

    Jej światła jaśniejsze od wszystkich innych,
    oślepiło mi oczy
    i umysł.

    Do końca.

    Przeniknęła mnie swym dotykiem bardziej dotkliwie niż
    -najostrzejsze nawet i najcieńsze - ostrze.

    Nie znałem jej imienia.
    Morze
    podpowiedziało mi: MARYJA.

    Odtąd była już moją
    jedyną gwiazdą.

    Błądząc
    w pustce nocy, zaskoczony
    uświadomiłem sobie, że się modlę.

    Giorgio Caproni - ,,Stella Maris"

    Dziś wspomnienie Matki Bożej z Lourdes

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ten wiersz. Jest przepiękny. Co za cudowne wyznanie i oddanie. Tak pisze tylko ten, ktory naprawdę oddał swoje serce Maryi. Piękny.

    OdpowiedzUsuń