10.02.2011

czwartek, 10 lutego


NADZIEJA to zbyt mało. Wiara czyni w nas dobro. Wiara leczy, tych którzy zbłądzili.
Ale jak wykazać się wiarą? Modlitwą? Za mało. Wiarą kobiety z dzisiejszej Ewangelii? Tak! Ona wierzyła ponad wszystko. Uwierzyła Jezusowi.
Mój problem polega na tym, że ja chcę wierzyć, ale wciąż działam po omacku. A potem potykam się o kolejne przeszkody. Niektóre stawiają inni, ale wiele jest moim dziełem, a inne wytworem wyobraźni. Poranionej, ukierunkowanej na przegraną, a nie sukces. Sukces normalnego życia.
Co z tego, może ktoś powiedzieć, że stawiasz sobie pytania, a potem sam udzielasz odpowiedzi? Co z tego wynika? Widać, że niewiele?! A gdybym tego nie robił, gdybym nie szukał, nie chciał się podnieść, tylko leżał nadal w bagnie, w które sam się wpędziłem?
Samo chciejstwo, to za mało! Tak, wiem. Tak, rozumiem. Ale sam zrobiłem tyle, a o pozostałe życie proszę też innych. O ich obecność, bliskość. Nie wirtualną, nie gestem zgotowaną. Rzeczywistą i prawdziwą.
W taką, w którą można wierzyć, a nie mieć tylko nadzieję.


Mk 7, 24-30

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, lecz nie mógł pozostać w ukryciu. Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.
Odrzekł jej: "Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest wziąć chleb dzieciom i rzucić psom". Ona Mu odparła: "Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci". On jej rzekł: "Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę". Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.

1 komentarz:

  1. Może wierzysz tak sobie
    lepiej
    gorzej
    jak żółw pomaleńku

    uwierz wreszcie naprawdę
    po ciemku

    ks. Jan Twardowski ,,Może"

    OdpowiedzUsuń