Gdy wczoraj w kościele mówiłem w cichości serca swoje przyrzeczenia, nie wypowiadałem ich daremno, ani dlatego, że chwila była piękna.
Często kieruje mną słomiany zapał. Nakręcam się, składam obietnicę, przysięgam. I! I nic. Po kilku dniach ulotne stają się myśli, słowa. Tym razem chcę, by było inaczej. Okres Wielkiego Postu niech nie będzie tylko postem z nazwy. Przyszedł czas, bym dotrzymał słowa. Sobie, Tobie. Abym potrafił ten czas przeżyć odpowiednio i godnie.
Mt 9, 14-15
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?"
Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki oblubieniec jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im oblubieńca, a wtedy będą pościć".
,,Wytrwajcie w Miłości Mojej !...aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna" - Jezus
OdpowiedzUsuń(J 15,9-11)
.......................................................
Czas Wielkiego Postu nie jest czasem smutnym, jest czasem.... PRZEMIANY....aby radość była W NAS i była pełna....życzę jej Tobie Holden ....WYTRWAJ... :)
Zazdroszczę wiary....ale to już mówiłam...
OdpowiedzUsuńJej nie trzeba zazdrościć....
OdpowiedzUsuńo nią trzeba ...PROSIĆ...stale :)