Jego słucham.
Jestem tolerancyjny. Mam gdzieś katolików napominających innych. Mam gdzieś pogardę dla upadku. Nie obchodzi mnie wiara innego człowieka. Obchodzi mnie człowiek. Jaki jest, dlaczego jest, po co jest?
Ale ja wybrałem Jezusa, świadomie. Nie decyzją rodziców podczas chrztu, lecz teraz i TU.
Przyjmuję napomnienia, nie jestem głuchy na nauki, które dotknęły innych. Ale wiem, że dla mnie ten Głos:
"To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie" – jest wykładnią mojej drogi. Drogi ku Tobie Panie.
Łk 9, 28b-36
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie.
Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: "Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza". Nie wiedział bowiem, co mówi.
Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: "To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie". W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmili o tym, co widzieli.
PRZEMIENIENIE.... to taki ,,cukierek " od Pana Boga, bardzo potrzebny był (jest ) dla Apostołów i dla nas, aby iść DALEJ, tylko, że .....będzie tam już całkiem inna Góra....
OdpowiedzUsuńDziękuję Mu za wszystkie słodycze i za radość i słońce .... :)
,, Życie to nie tylko zmagania i próby; ma ono również swoje pociechy. I nawet jeśli z góry Tabor trzeba nam iść na Kalwarię, to z Kalwarii wracamy na górę Tabor z Jezusem. Tam jest przedsmak Nieba. Dusza odbywa tylko jedną drogę, z Golgoty na Tabor. Opuszcza Golgotę, by szukać siły i odwagi na Taborze. Życie jest tą DRABINĄ "
OdpowiedzUsuńśw. Bernadeta Soubirous ,,Notatnik"
JEST i u Ciebie radość ...i można się ogrzać :)