Nie zaprzeczam Twojemu istnieniu, Twojej wielkości. Czczę Cię słowem i duchem. Ranię postępowaniem.
Nie bluźnię przeciwko Tobie. Bluźnię przeciwko sobie. Tak dalej nie mogę żyć. Muszę COŚ zdecydować, postanowić, zmienić. To nie jest zabawa. To generalna próba przed dniem ostatecznym. Zbyt często o tym zapominam i żyję… byle jak, z dnia na dzień, bez celu, planu.
Niech wypełni mnie Duch Święty. Chcę TEGO.
Łk 12, 8-12
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.
Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągnąć będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co mówić należy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz