26.05.2010

czwartek, 27 maja


Ulituj się nade mną. Bartymeusz został wysłuchany, niech i ja będę. Bo widzę tylko cienie. Nie wiem, co dalej?
Tak wiele rzeczy, spraw i także ludzi wydawało się realnych, okazuje się, że to tylko cienie. Żadnych osiągalnych kształtów. Wiem, że to się dzieje, że oni istnieją, bo inaczej nie byłoby cienia, ale nie chcę widzieć tylko odbicia. Chcę ujrzeć całość. Dostrzec, a przede wszystkim zrozumieć. Czuję się samotny, jak dawno się nie czułem i miałem nadzieję nie poczuć. Czuję się porzucony, odtrącony, niezrozumiany.
Wiem, jednak, że mam Ciebie. I wiem, że moja wiara mnie uzdrowi.


Mk 10, 46-52

Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną". Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: "Synu Dawida, ulituj się nade mną".
Jezus przystanął i rzekł: "Zawołajcie go". I przywołali niewidomego, mówiąc mu: "Bądź dobrej myśli, wstań, woła cię". On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa. 
A Jezus przemówił do niego: "Co chcesz, abym Ci uczynił?" Powiedział Mu niewidomy: "Rabbuni, żebym przejrzał". Jezus mu rzekł: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą. 

1 komentarz:

  1. ,,Co chcesz,abym Ci uczynił?" - pyta Jezus...
    Czy wiemy o co mamy Go prosić ? Czy wiemy co jest dla nas dobre ? Przejrzeć znaczy zrozumieć.
    ,, Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną " ...też

    OdpowiedzUsuń