Radość z bycia Twoim dzieckiem przepełnia mnie na wskroś.
Gdybym nie miał Ciebie i ludzi, których mi „podarowałeś”, kim był dzisiaj był?
Znowu rozdarty wspominam. Nadużywam wspomnień jak narkotyków. Ale próbuję z nich wyciągać wnioski, a nie biczować się wciąż. Zadaję wiele pytań. Sporo znalazłem odpowiedzi. Pozostałe ciągle przede mną.
Jestem z tego świata. Z tego, który tak pięknie stworzyłeś, a który ludzie tak fatalnie urządzili. Niestety mam w tym swój udział.
Poświęciłeś się dla mnie, ja poświęcać się nie chcę. Bo przecież nie tego ode mnie oczekujesz. Chcesz (i ja chcę), abym po prostu (!) był dobrym człowiekiem.
J 17, 11b-19
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: "Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło Pismo.
Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie pragnę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata.
Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie".
,,Nie martw się o jutro.
OdpowiedzUsuńMyśl o tym, żeby być dobrym już dziś."
św. Ojciec Pio - człowiek DLA świata :)