Życie wieczne – ta wiara, ta obietnica pozwala, by nabrać powietrza do płuc i krzyknąć: DAAAAAAAAAAAALEJ!
Gdy czytam słowa św. Jana zawsze razi mnie przesada i zbędny patos. Tym razem jest podobnie. Przypisuje słowa Jezusowi, który wypowiedzieć po prostu nie mógł: Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
Wierzę w Jezusa, ale znam setki osób, którzy mojego entuzjazmu nie podzielają, a są wspaniałymi ludźmi, lepszymi ode mnie. Wiara nie czyni człowieka dobrym.
Tak – tu Jan ma rację: Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu. I ten Bóg wcale nie musi być mój. Ważne, by uczynki innych miały w sobie moralność, życzliwość, dobroć.
Staram się walczyć o siebie i w obliczu tragedii innych cichnę, ale wiem, że można i warto dalej. Warto próbować poznawać nauki Jezusa, nie zawsze te spisane przez apostołów.
J 3, 16-21
Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu".
Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie;
OdpowiedzUsuńosłonię go, bo uznał moje imię. ( Ps 91)
Wiara daje moc do stawania się lepszym ...