Pojąć
naukę miłosierdzia.
Nauczyć
się nie tylko Jego słów, ale pojąć czyny. Iść Jego drogą. Nie
ma innej alternatywy dla człowieka. Dla mnie.
Czas
wyjść z cienia.
Nocą
klękasz i znaleźć chcesz Boga
potem w oczach strach nosisz i łzy-
na dalekich, rozstajnych gdzieś drogach
ktoś się zbłąkał i płacze jak ty.
potem w oczach strach nosisz i łzy-
na dalekich, rozstajnych gdzieś drogach
ktoś się zbłąkał i płacze jak ty.
Pachnie
ze wsi kwitnącym jaśminem
złote zboże wśród pola się śni-
kto cię zbudził, kim jesteś, gdzie płyniesz
w nieskończoność wieczorów i dni.
złote zboże wśród pola się śni-
kto cię zbudził, kim jesteś, gdzie płyniesz
w nieskończoność wieczorów i dni.
Nikt
nie szuka cię dłońmi dobrymi,
nikt nie mówi, czy dobrze, czy źle,
tylko ziemia z grobami starymi
o twej ciszy słyszała i wie.
nikt nie mówi, czy dobrze, czy źle,
tylko ziemia z grobami starymi
o twej ciszy słyszała i wie.
(Człowiek,
ks. Jan Twardowski)
Łk
10, 25-37
Oto
powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę,
zapytał: "Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie
wieczne?" Jezus mu odpowiedział: "Co jest napisane w
Prawie? Jak czytasz?"
On
rzekł: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim
sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim
umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego". Jezus rzekł do
niego: "Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył".
Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: "A kto
jest moim bliźnim?"
Jezus
nawiązując do tego rzekł: "Pewien człowiek schodził z
Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go
obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego,
odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył
go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i
zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży,
przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się
głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je
oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do
gospody i pielęgnował go.
Następnego
zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: «Miej o
nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę
wracał». Któryż z tych trzech okazał się według twego zdania
bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?" On
odpowiedział: "Ten, który mu okazał miłosierdzie".
Jezus mu rzekł: "Idź i ty czyń podobnie".
To łatwe
OdpowiedzUsuń- żeby nie rzec za wiele –
takie n i e d o j r z a ł e
Tylko duchowe wojny toczyć
Upadłych aniołów miast Syna wypatrywać
Gromić… uzdrawiać… prorokować
Modlitwą lenistwo rozgrzeszać
Sny śnić…
A przecież…
Jego kochać ponad wszystko
mistrzostwem jest !
…I żyć pięknie…
To łatwe
- żeby nie rzec za wiele –
takie f a n a t y c z n e
Tylko bez końca zepsuty świat poprawiać
Wyższą moralność wśród fanfar głosić
Spiski libertyńskie górnolotnie tropić
Obleśnie szare pajęcze sieci rwać
z hymnem na ustach… ( fałszowanym nieco…)
A przecież…
Architekta w stworzeniu dojrzeć
mistrzostwem jest !
…I żyć pięknie…
To łatwe
- żeby nie rzec za wiele –
takie o d m ó ż d ż o n e
Zawsze poprawnie politycznie myśleć
Za ropę dać się islamistom wyrżnąć
Tożsamość swą demokratycznie zdeptać
Wszystko co myśl ogarnia zrelatywizować
od siebie poczynając…
A przecież…
Dla kogoś zaistnieć niepostmodernistycznie
mistrzostwem jest !
…I żyć pięknie…
To łatwe
- żeby nie rzec za wiele
takie p o t ę p i e ń c z e
Zawsze szyld wyżej Ukrzyżowanego wieszać
Urzędnikiem a nie naśladowcą zostać
Szukanie Prawdy instytucją zbałamucić
Sumienie inercją i tradycją podniośle wykastrować
przy wtórze dzwonów
A przecież…
Zaprosić i przyjąć Kołaczącego
mistrzostwem jest !
…I żyć pięknie…
…Chciałbym być mistrzem…!
*** - Tomasz Żółtko