W
Tobie jest wszechmoc MIŁOŚCI.
To
co nam wydaje się proste, Ty nazywasz po imieniu, wtedy dopiero
dociera do nas – jak niewiele rozumiemy. Jak niewiele widzimy i
słyszymy.
Zbyt
często nie rozróżniam kolorów. To – czarne, to – białe, ale
wtedy słyszę Twój głos. Spoglądam ponownie. Powoli zaczynam
widzieć. Dostrzegać.
Mt
21, 33-43
Jezus
powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: "Posłuchajcie
innej przypowieści.
Był
pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem,
wykopał w niej prasę, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w
dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał
swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale
rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili,
trzeciego kamieniami obrzucili. Wtedy posłał inne sługi, więcej
niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu
posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: «Uszanują mojego
syna»l. Lecz rolnicy zobaczywszy syna, mówili do siebie: «To jest
dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo».
Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili.
Kiedy
więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?"
Rzekli Mu: "Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w
dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we
właściwej porze". Jezus im rzekł: "Czy nigdy nie
czytaliście w Piśmie: «Właśnie ten kamień, który odrzucili
budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem
w naszych oczach»? Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie
wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce".
Boga chyba nie należy nazywać po imieniu
OdpowiedzUsuńukładać litanii nazw -
Bóg jest właśnie nie nazwany
bez przymiotników
jest
w sercu co się rozstukało
w ciepłej jesieni
w zapomnieniu tego co bolało
w rozgrzeszeniu
w rozłamanej kromce chleba
na ołtarzu
wtedy gdy narzekałeś nad podrapanym
w dzieciństwie kolanem
po kazaniu gdy wyszedłeś na łąkę
a pasikonik urządził ci cyrk na nosie
w barze mlecznym przy talerzu ze szparagami
lepszym obiedzie biedaka
w ogóle wszędzie
literą nie objęta, słowem daleka - Osoba
I święta Magdalena z włosami jak ogień
święta Marta z koszem pełnym aniołów
Tereska z różami jak z zapałkami w fartuchu
Sebastian z kolorową strzałą w krtani
w wierszach religijnych
mogą być nie wspomniani
nie nazwani nie złoceni -
a czasem po prostu garstka cierni
szept dłoni
buty matczyne zdarte aż do krwi
więcej powiedzą o Nim
Bez przymiotników - ks. Jan Twardowski
....................................................
Miłość kosztuje...