Wezwać do nawrócenia, to za mało.
Czasami myślę że jestem próbą
eksperymentem przed większym zadaniem
które przeznaczy Bóg nieznanej z istot
choć nie ma dla niej nawet szkicu planu
I w tym pokrzepienie: bo chociaż On
wiedzie w najkrwawsze mnie retory
gdzie składam siebie na ofiarę
ale już Anioł schodzi do cierpiącej
i umęczoną – bez ziemskiej nadziei -
unosi się w eter: w doskonalsze kręgi
i stąd pociecha: nawet opuszczony
przez krew – liczysz się w przestworze
szczegół Wielkiego Projektu
(*** Tomasz Soldenhoff)
Mk 6, 7-13
Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi. I przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. "Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien".
I mówił do nich: "Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich". Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.
Na drogę nic nie brać prócz ...laski
OdpowiedzUsuń...licząc i żyjąc z ... łaski
wg Bożego planu
,,Każde ludzkie życie jest Bożym arcydziełem.
Nie dostrzegamy tego, ponieważ jesteśmy w nim zanurzeni, a przede wszystkim dlatego, że brakuje nam wiary i nadziei. Powinniśmy wierzyć w spójność naszego życia, gdyż wówczas będzie nam się ona stopniowo objawiała. W niektórych okresach życia uważamy, że jest ono wyłącznie serią pomyłek i katastrof, lecz pewnego dnia zmienia się nasze spojrzenie. Stwierdzamy wówczas, że nasze życie jest świętą historią, ponieważ jest życiem z Bogiem, życiem, które prowadzi Bóg. Nasze życie nie jest podobne do przygotowanego z góry programu, ponieważ Bóg nieustannie dokonuje przeróbek w swoich planach, w zależności od podejmowanych przez nas decyzji i wyborów, zachowując przy tym dużo naszej wolności i kreatywności.
Jeżeli akceptujemy życie w całej jego rozciągłości, znajduje ono swoją spójność i piekno. Możemy w nim odkryć bardzo piękne działanie Boga, który posłużył się wszystkim dla naszego dobra, jak wielki artysta, który używa wszelkich środków, aby stworzyć arcydzieło."
o. Jacques Philippe -,,Powołanie"
"Bóg nie przyjmuje partaniny"
OdpowiedzUsuńTrudną rzeczą jest krzyczeć w ucho do każdego poprzez własną cichą pracę, poprzez dobre spełnianie swoich obowiązków obywatelskich, aby potem domagać się swoich praw i posługiwać się nimi w służbie Kościoła i społeczeństwa. Jest to trudne... ale bardzo skuteczne.
Zacząć potrafi wielu, ale niewielu kończy, a do tych niewielu powinniśmy należeć my sami, którzy staramy się postępować jak dzieci Boże. Nie zapominajcie, że tylko zadania wypełnione do końca z miłością, i to dobrze wypełnione, zasługują na pochwałę Pana, którą czytamy w Piśmie świętym: więcej znaczy zakończenie sprawy niż jej początek.(…)
Wielu chrześcijan zatraciło przekonanie, że pełnia życia, której Pan oczekuje od swoich dzieci, wymaga wykonywania swoich codziennych zadań z prawdziwą starannością, gdyż to właśnie tę pracę mają one uświęcać aż do najmniejszych szczegółów.
Nie możemy ofiarować Panu czegoś, co w miarę naszych ograniczonych możliwości nie jest doskonałe, wykonane bez błędu, starannie w najdrobniejszych szczegółach: Bóg nie przyjmuje partaniny. Żadnego zwierzęcia ze skazą nie będziecie składać w ofierze — upomina nas Pismo święte — bo to nie byłoby od was przyjęte. Dlatego praca, która wypełnia nasz dzień i pochłania wszystkie nasze siły, winna być ofiarą godną Stwórcy, operatio Dei, pracą Bożą i dla Boga. Słowem, zadaniem wykonanym nienagannie.
Jeśli zastanowicie się nad wieloma pochwałami wypowiedzianymi o Jezusie przez tych, którzy byli świadkami Jego życia, stwierdzicie, że jest wśród nich taka wypowiedź, która w pewien sposób zawiera wszystkie pozostałe. Mam na myśli owo pełne zdumienia i entuzjazmu zawołanie ludu na widok Jego cudów: bene omnia fecit, dobrze uczynił wszystko — zarówno wielkie cuda jak drobne, codzienne uczynki, które nikogo nie olśniewały ale które wykonał Ten, który jest perfectus Deus, perfectus homo, prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.
Św. Josemaria Escriva Bruzda, Przyjaciele Boga