4.07.2010

niedziela, 4 lipca


Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało – powiedział Pan. Chcę być Twoim robotnikiem, Jezu.
Kiedyś wszystkich oceniałem, wszystkich gnębiłem swoją wyższością. Staram się zmieniać. Staram się witać słowami: Pokój temu domowi, Pokój Tobie. Nie nauczyłem się nadstawić drugiego policzka, ale nie wymierzam też na ślepo ciosów. W wierzę cierpliwie obmywam swoje ciało, swojego ducha.
Robotnik zasługuje na swoją zapłatę. Moją zapłatą jest nadzieja, którą zdaje się, że (czasami) odzyskuję, czerpię z niej wiarę w jutro.
Bliskie jest Królestwo Boże. Blisko mi do Ciebie Panie. To Ty dajesz mi ludzi, którzy prowadzą mnie za rękę, a ja staram się ich nie zawieść, nie urazić, pomóc, być blisko, zawsze i o właściwej porze.
Moje imię nie jest zapisane (pewnie) w niebie, ale idę schodami do nieba. Nie dam się strącić. Chcę być blisko Ciebie, Boże.



Łk 10, 1-12. 17-20

Jezus wyznaczył jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże".
"Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu". Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: "Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają". Wtedy rzekł do nich: "Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie". 

1 komentarz:

  1. Królestwo Boże jest w NAS, dlatego jest BLISKO...
    Trzeba je odnaleźć ...w sobie... dla siebie...
    dla innych...
    Wiem, że trzeba, tylko czy szukam ?

    OdpowiedzUsuń