15.07.2010

czwartek, 15 lipca

Panie, dobrze, że jesteś. Dobrze, że mam Ciebie.
Czuję się otępiały i rozproszony, wszędzie mnie pełno – nie ma mnie nigdzie. Nie potrafię się skupić i oddać jednej dobrej czynności. Przychodzę, więc do Ciebie i tulę się do Twoich stóp. Zasypiam.


Mt 11, 28-30

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie".

3 komentarze:

  1. Trudno o lepsze miejsce, by spocząć... Jak dobrze, że Pan Bóg zawsze czeka na nas z wyciągniętymi ramionami. Pozdrawiam serdecznie, z Bogiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko czeka, ale i daje akurat tyle siły ile trzeba! Bylebyśmy w niego nie wątpili.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze jest ciężary oddać Panu
    On je poniesie :)

    OdpowiedzUsuń