Zatrzymał
się
cień pod oknem
nade mną chmury wędrowne
udam że mnie nie ma
zapomnę
puka
znów nie otwieram
myślę:- późno ciemno
- kto?- pytam wreszcie
- Twój Bóg zakochany
z miłością niewzajemną
cień pod oknem
nade mną chmury wędrowne
udam że mnie nie ma
zapomnę
puka
znów nie otwieram
myślę:- późno ciemno
- kto?- pytam wreszcie
- Twój Bóg zakochany
z miłością niewzajemną
(***,
ks. Jan Twardowski)
Łk
9, 51-56
Gdy
dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił
udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci
wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka
samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak,
ponieważ zmierzał do Jerozolimy.
Widząc
to uczniowie Jakub i Jan rzekli: "Panie, czy chcesz, a powiemy,
żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?" Lecz On
odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka.
Napisał "MÓJ Bóg" ale przekreślił, bo przecież pomyślał
OdpowiedzUsuńo tyle mój, o ile jestem sobkiem
napisał "Bóg ludzkości" ale się ugryzł w język, bo przypomniał
sobie jeszcze aniołów i kamienie podobne w śniegu do królików
wreszcie napisał tylko "Bóg". Nic więcej
Jeszcze za dużo napisał
Nic więcej - ks. Jan Twardowski
....................................................................
Bóg ponad WSZYSTKO i... nic więcej