Lgnę
do tej lampy.
Jednak,
gdy jestem blisko – to albo tchórzę, albo blask wydaję mi się
mało atrakcyjny. I uciekam. Przed siebie, za siebie, sam już nie
wiem jak bardzo się zagubiłem.
Nadzieja
czasami przypomina jesień. Wtedy wszystko odchodzi.
Łk
8, 16-18
Jezus
powiedział do tłumów: "Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa
jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku,
aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic
ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by
nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak
słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą
i to, co mu się wydaje, że ma".
najważniejsze wiedzieć ,że się ma.
OdpowiedzUsuńŻółknie pora roku
OdpowiedzUsuńwęgorze wyruszają w ostatnią podróż
cisza stamtąd
wilga dawno już uciekła uczyć polskiego w Afryce
barwa niebieska oddala a zbliża różowa
starsi maleją
niewinni dźwigają ciężar
grób się zarumienił
opadają skrzydła po locie godowym
pamięć zmienia rzeczy
kamień usnął ze zmęczenia
liść osiki się trzęsie narzeka na za długi ogonek
krowa ryczy bo ma nieufność do języka
księżyc kawaler stale tylko jeden
i jeszcze tyle niewidzialnego
gdyby nie to - niczego nie byłoby widać
Niewidzialne - ks. Jan Twardowski
...............................................................
Aby widzieć potrzebne jest ...ŚWIATŁO
aby ŚWIECIĆ ...ogień Ducha Świętego