Podziw
nie wystarcza. Podziw jest tylko emocją, krótkotrwałą. A Jezus
zasługuję na oddanie, stałe, nieprzerwane.
Nad
pustą gazetą
kiedy plany nasze wywracają się do góry nogami
kiedy nazywają Ciebie dobrym Ojcem a inni głuchym kamieniem
kiedy pozór wyskakuje jak filip z konopi
w podziwie o wiele starszym od rozumu
w zwątpieniu które także prowadzi w nieskończoność
kiedy tak mało barw a tak dużo kolorów
kiedy złoty środek staje się szary
nad próżnią bez dna wciągającą świat
kiedy niepokój ryczy Jak ósma chuda krowa
kiedy możesz się rzucić na szyję Janowi XXIII na fotografii
biegnę do Ciebie jak po nitce do kłębka
kiedy plany nasze wywracają się do góry nogami
kiedy nazywają Ciebie dobrym Ojcem a inni głuchym kamieniem
kiedy pozór wyskakuje jak filip z konopi
w podziwie o wiele starszym od rozumu
w zwątpieniu które także prowadzi w nieskończoność
kiedy tak mało barw a tak dużo kolorów
kiedy złoty środek staje się szary
nad próżnią bez dna wciągającą świat
kiedy niepokój ryczy Jak ósma chuda krowa
kiedy możesz się rzucić na szyję Janowi XXIII na fotografii
biegnę do Ciebie jak po nitce do kłębka
(Nad
pustą gazetą, ks. Jan Twardowski)
Łk
9, 43b-45
Gdy
wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On
powiedział do swoich uczniów: "Weźcie wy sobie dobrze do
serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce
ludzi".
Lecz
oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak
że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o nie.
O Dobro duszy mojej, gdzie jesteś? Dokąd poszedłeś, gdzie się kryjesz? Gdzie Cię odnajdę? Gdzie mam Cię szukać? O Jezu, nie wiedziałem, że moja dusza chce za wszelką cenę czuć Twoją obecność. Wszędzie Ciebie szuka, Ty jednak pozwalasz się znaleźć tylko w szale Twego gniewu, kiedy napełniasz ją najgłębszym zamętem i goryczą, kiedy dajesz jej zrozumieć, jak bardzo jest do Ciebie podobna, jak całkowicie do Ciebie należy. Kto zdoła wyrazić powagę mojego położenia? Tego, co blask Twego światła pozwala mi zrozumieć, nie potrafię wypowiedzieć ludzkim językiem. A kiedy próbuję coś powiedzieć, gaworząc jak dziecko, dusza spostrzega, że pobłądziła i znajduje się dalej niż kiedykolwiek od rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńśw. O. Pio - z listu do o. Benedykta, Ep.I,s.1089