Pamiętajmy o kobietach. O matce, siostrze, babci, żonie, przyjaciółce.
I o tej grzesznicy, i o tej wiernej i błogiej. O każdej.
Bez nich i nasza wiara byłaby słaba. Byłaby zaledwie teatrem.
Tylko mali grzesznicy spowiadają się długo
w niepokoju gorących warg-
potem niebo ich goni spadających gwiazd smugą,
jak pożary Joannę d'Arc
w niepokoju gorących warg-
potem niebo ich goni spadających gwiazd smugą,
jak pożary Joannę d'Arc
Ale wielcy grzesznicy na błysk mały przyklękną
i wypłaczą się jednym tchem -
i wypłaczą się jednym tchem -
potem noc mają cichą i jak dobry łotr świętą -
byłem z nimi, klękałem, wiem
byłem z nimi, klękałem, wiem
(***, ks. Jan Twardowski)
J 20, 1. 11-18
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień od niego odsunięty.
Maria stała przed grobem płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: "Niewiasto, czemu płaczesz?" Odpowiedziała im: "Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono".
Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: "Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?" Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: "Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę".
Jezus rzekł do niej: "Mario!"
A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: "Rabbuni", to znaczy: Nauczycielu!
Rzekł do niej Jezus: "Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego»". Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: "Widziałam Pana i to mi powiedział".
,,Maryjo, ty powiedz, coś w drodze widziała?
OdpowiedzUsuńJam Zmartwychwstałego blask chwały ujrzała.
Żywego już Pana widziałam, grób pusty, I świadków anielskich, i odzież, i chusty."
.........................................
Na dnie miłości jest
samotność
radość
świętej Magdaleny oczy
a czasem dziki osioł co wyskoczy
( Na dnie - ks. Jan Twardowski)