Czy nadużywam słów? Czy moje czytanie Pisma to odwracanie uwagi, teatr? Czy wszystko buduję na piasku? Czy umiem słuchać, czy tylko zagadywać problemy?
Jeżeli TAK, to jest człowiekiem nierozsądnym, a wręcz głupcem. Intrygantem i cynikiem.
Jeżeli NIE, to dlaczego jestem wciąż w takim podłym stanie.
Jeżeli odpowiedzi są różne, to czy moje błądzenie jest właściwe, bo szukam? Czy może moje szukanie jest bezcelowe, bo zamiast szczerości Jezus dostrzega puste gesty?
Gdzie jestem? Jaki jestem? Dlaczego jestem?
Tak, wciąż boję się deszczu i wichury. Wciąż żyję w lęku, że wszystko runie, że nic nie uratuję. Nic, czyli siebie.
Czy mam się poddać? Czy raczej wyznać i przyznać, że jestem słaby, a słabość ta wynika z lenistwa. Z lenistwa wiary.
Nie można niczego zbudować z chęci, zapału, ochoty. To zbyt mało. To dobre cechy dla młodzieńca, który realizuje swoje pasje, ale na pewno złe dla dojrzałego, pokaleczonego mężczyzny.
Jaki jest więc wyrok?
Wyznać winny, przyjąć pokutę i prosić o wybaczenie. I co dalej, jak dalej?
Czy potrafię, czy zdołam, podołam? Umiem? Chcę?
W deklaracjach ułożę tu nie jeden hymn, a w czynach wciąż się gubię i bełkocę.
A więc...?
Mt 7, 21-27
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: «Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?» Wtedy oświadczę im: «Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy czynicie nieprawość».
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a wielki był jego upadek".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz