Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie!
Gdybyśmy WSZYSCY posłuchali tych słów?!
Warto słuchać Matki Jezusa, Ona zawsze rozumiała Jego Wielkość. A ja, ty, wy?
My?
My wciąż uciekamy od Prawdy.
J 2, 1-11
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: "Nie mają już wina".
Jezus Jej odpowiedział: "Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja".
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie".
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.
Rzekł do nich Jezus: "Napełnijcie stągwie wodą". I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: "Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu". Ci zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: "Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory".
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
Rozmaite zdjęcia z krzyża bywają,
OdpowiedzUsuńna przykład:
zdjęcie z krzyża samotności
Ktoś Cię nagle odnajdzie, ugości,
mówi na ty, jak w Kanie zatańczy,
doda miodu, ujmie szarańczy
Albo:
zdjęcie z krzyża choroby
Wstajesz z łoża jak Dawid młody-
I już jesteś do pracy gotowy,
gotów guza nabić Goliatowi
Ale są takie krzyże ogromne,
gdy kochając - za innych się kona-
To z nich spada się , jak grona wyborne-
w Matki Bożej otwarte ramiona
(Zdjęcie z krzyża - ks Jan Twardowski)
.................................................
Narysowałem Cię Matko Najświętsza w okularach
w grubych i ciężkich
taka jesteś w nich ludzka
jak urzędniczka na poczcie zmęczona naszymi listami
jak babcia nad pasjansem który nie wychodzi
jak przyszywana ciocia tak bliska że samotna
jak nauczycielka nad klasówką z zielonym kleksem
jak pewna niewierząca która dużo czyta i mniej widzi
czasami bezdomna jak popielata kukułka bez rodziców
teraz wymazuję okulary gumą i kawałkiem
białego chleba
żeby nie było śladu
tylko tych łez to ja nie rysowałem
jak to się stało
( W okularach - ks. Jan Twardowski )