tag:blogger.com,1999:blog-85321462494995611692024-03-13T17:00:40.613+01:0024 GODZINYUzależniony, zdrowiejący żyję 24 godzinami. Chcę dokładniej, prawdziwie. Dlatego codziennie będę starał się rozumieć Ewangelię i tłumaczyć... JĄ SOBIE.
Nie jestem uczony w Piśmie.Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.comBlogger694125tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-30213116552955766112011-11-07T16:44:00.003+01:002011-11-07T16:44:56.930+01:00poniedziałek, 7 listopada<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Panie,
zawsze będziesz obok mnie. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Po
blisko dwóch latach czytania codziennie Ewangelii i nieporadnym Jej
tłumaczeniu (sobie), postanowiłem zawiesić pisania bloga. Może na
zawsze, a może tylko na jakiś czas.</span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Każdego dnia miałem czas, by zajrzeć do Pisma. Często, za często
Go nie rozumiałem. Prowadziłem tego bloga dla siebie. Wiem, że to
egoistycznie, ale tylko dla siebie. I to co robię teraz też jest
moim wyborem. </span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tak będzie uczciwie. </span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Nie
będę kolejny raz płakał na swoim losem, ale wiem jedno: nie mam
żadnego prawa pouczać innych (a robiłem to), ale mam prawo walczyć
o swoje życie (a robię to kulawo). </span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wielu
<i>braci </i><span style="font-style: normal;">mi nie przebaczyło, ja
wybaczam wszystkim i proszę Was o modlitwę w moich zmaganiach. Może
jeszcze sto razy upadnę, ale wiem, że zawsze obok mnie jest Jezus,
więc się podniosę. </span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">Nie
zawsze Go rozumiem, ale czy On rozumie mnie? </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
17, 1-6 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do swoich uczniów: "Niepodobna, żeby nie przyszły
zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby
lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu na szyi i
wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z
tych małych. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Uważajcie
na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; jeśli żałuje,
przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie
i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: «Żałuję
tego», przebacz mu". </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Apostołowie
prosili Pana: "Przymnóż nam wiary". Pan rzekł:
"Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście
tej morwie: «Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze», a
byłaby wam posłuszna".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-17570508727010760002011-11-06T16:31:00.001+01:002011-11-06T16:32:01.551+01:00niedziela, 6 listopada<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Nie
lubiłem tej naiwnej opowieści, naiwnej poetycko. Drażniła mnie do
dzisiaj. Posłuchałem w kościele młodego kleryka i uwiodła mnie
jego interpretacja. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przed
tygodniem drwiłem z młodego księdza, bo ten zadrwił z Ewangelii i
z dzieci. Teraz bałem się powtórki, bo młody kapłan krążył
niebezpiecznie po kościele. Chciałem pójść do spowiedzi, ale gdy
ten zasiadł w konfesjonale, zrezygnowałem. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wysłuchałem
jednak kleryka, czwartego roku poznańskiego seminarium i byłem
urzeczony. Spokojem, opanowaniem i wytłumaczeniem Pisma. Robił to
delikatnie, bo większość słuchaczy, to dzieci, ale na pewno nie
infantylnie. A zadanie miał trudne. Musiał przekonać nie tylko
najmłodszych, ale i mnie, który za Ewangelią św. Mateusza nie
przepada. Drażni mnie naiwność, zwłaszcza w warstwie literackiej.
A jednak...</span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Dziękuję.
Warto czasami słuchać i chcieć zrozumieć. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mt
25, 1-13 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: "Królestwo
niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły
swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było
nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy,
ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami
zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec
opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz o
północy rozległo się wołanie: «Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu
na spotkanie». Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe
lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: «Użyczcie nam swej
oliwy, bo nasze lampy gasną». Odpowiedziały roztropne: «Mogłoby
i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i
kupcie sobie». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe,
weszły z nim na ucztę weselną i drzwi zamknięto. W końcu
nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: «Panie, panie, otwórz
nam». Lecz on odpowiedział: «Zaprawdę powiadam wam, nie znam
was». Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-19605724349468734042011-11-05T16:45:00.002+01:002011-11-05T16:46:06.334+01:00sobota, 5 listopada<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lBrm4KrAiAk/TrVZz1K01SI/AAAAAAAAEVw/EcyfPDSUM48/s1600/bLO-38.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-lBrm4KrAiAk/TrVZz1K01SI/AAAAAAAAEVw/EcyfPDSUM48/s400/bLO-38.jpg" width="282" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Gdyby
odrzucić sacrum i zostawić profanum, wypadałoby napisać, że Bóg
jest socjalistą. I to w dodatku naiwnym socjalistą. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ale
mam jeszcze w sobie ziarno wiary, więc pierwsze zdanie wytłumaczę:
sarkazmem samopoczucia. Co to takiego? To coś, gdy człowiek nie wie
jak i za co przeżyć kolejny dzień, a potem siada do Pisma i czyta
TO co poniżej. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">...idę
na spacer, podglądam jesień, bawię się z Synem i sarkazm
zostawiam za sobą, a przed sobą wypatruję nadziei. Na jutro. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
16, 9-15 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do swoich uczniów: "Pozyskujcie sobie przyjaciół
niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do
wiecznych przybytków. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Kto w
drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny: a kto w
drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się
wierni, prawdziwe dobra kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym
dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Żaden
sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie
nienawidził, a drugiego miłował: albo z tamtym będzie trzymał, a
tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie". Słuchali
tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z
Niego. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Powiedział
więc do nich: "To wy właśnie wobec ludzi udajecie
sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie
uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-45833443937534167312011-11-04T16:16:00.002+01:002011-11-04T16:16:22.158+01:00piątek, 4 listopada<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yPygL_s4lHk/TrQBn5Bc5PI/AAAAAAAAEVo/3RVCtwYCylk/s1600/bLO-37.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-yPygL_s4lHk/TrQBn5Bc5PI/AAAAAAAAEVo/3RVCtwYCylk/s400/bLO-37.jpg" width="298" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Roztropność.
Co to za stan umysłu, ciała? Chłodna kalkulacja, czy emocjonalny
odruch? Czym jest roztropność, gdy wszystko zaczyna tracić sens...
</b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
16, 1-8 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do swoich uczniów: "Pewien bogaty człowiek miał
rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek.
Przywołał go do siebie i rzekł mu: «Cóż to słyszę o tobie?
Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być
rządcą». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na to
rządca rzekł sam do siebie: «Co ja pocznę, skoro mój pan
pozbawia mnie zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę.
Wiem, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy
będę usunięty z zarządu». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przywołał
więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał
pierwszego: «Ile jesteś winien mojemu panu?» Ten odpowiedział:
«Sto beczek oliwy». On mu rzekł: «Weź swoje zobowiązanie,
siadaj prędko i napisz pięćdziesiąt». Następnie pytał
drugiego: «A ty ile jesteś winien?» Ten odrzekł: «Sto korców
pszenicy». Mówi mu: «Weź swoje zobowiązanie i napisz:
osiemdziesiąt». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Pan
pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo
synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi
podobnymi sobie niż synowie światła".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-34034345215777029212011-11-03T16:53:00.000+01:002011-11-03T16:53:17.697+01:00czwartek, 3 listopada<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-95HtP5mn1hU/TrK4L9vzLiI/AAAAAAAAEVg/BCSEk96uprg/s1600/bLO-36.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-95HtP5mn1hU/TrK4L9vzLiI/AAAAAAAAEVg/BCSEk96uprg/s400/bLO-36.jpg" width="325" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>W
niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się
nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych,
którzy nie potrzebują nawrócenia. </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: maroon;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Jak
to jest być człowiekiem <br />spytał ptak <br />Sama nie wiem <br />Być
więźniem swojej skóry <br />a sięgać nieskończoności <br />być
jeńcem drobiny czasu <br />a dotykać wieczności <br />być
beznadziejnie niepewnym <br />i szaleńcem nadziei <br />być igłą
szronu <br />i garścią upału <br />wdychać powietrze <br />dusić się
bez słowa <br />płonąć <br />i gniazdo mieć z popiołu <br />jeść
chleb <br />lecz głodem się nasycać <br />umierać bez miłości <br />a
kochać przez śmierć <br />To śmieszne odrzekł ptak <br />wzlatując
w przestrzeń lekko </i></span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: maroon;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: x-small;"><i><b>(Śmieszne,
Anna Kamieńska) </b></i></span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
15, 1-10 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zbliżali
się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na to
szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: "Ten przyjmuje
grzeszników i jada z nimi". </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Opowiedział
im wtedy następującą przypowieść: "Któż z was, gdy ma sto
owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu
dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A
gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu;
sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: «Cieszcie się ze mną,
bo znalazłem owcę, która mi zginęła». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Powiadam
wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego
grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu
dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Albo
jeśli jakaś kobieta mając dziesięć drachm zgubi jedną drachmę,
czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie,
aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i
sąsiadki i mówi: «Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę,
którą zgubiłam». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tak
samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego
grzesznika, który się nawraca".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-39596390970830704892011-11-02T17:01:00.005+01:002011-11-02T17:06:59.666+01:00Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Wspominam
ojca Jana Berezę. </b></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zaczęło się (chyba) od Jego książki
„Sztuka codziennego życia”. Przeczytałem, odłożyłem,
zapomniałem. Potem (dzięki św. pamięci <b>R</b><span style="font-weight: normal;">)
poznałem go osobiście. Wiele godzin rozmów, wiele godzin wspólnego
milczenia.</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Nazywano
go nauczycielem medytacji chrześcijańskiej, a ja nazywam go
przyjacielem odtrąconych. Może dlatego, że czasami sam się tak
czuł. Bo? Nie wszyscy rozumieli jego fascynacje innymi religiami.
Myślę, że miał więcej przyjaciół wśród niechrześcijan...</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Odszedł
w lutym, po długiej chorobie, na tyle długiej, że chciał mnie w
ostatnich miesiącach widzieć, a ja przekładałem ten wyjazd z
tygodnia na tydzień. Przepraszam. </span></span>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Wspominam
Cię dzisiaj, Janku, bo mi brakuje nie tylko wspólnej medytacji,
wędrówek, nagan, ale także śmiechu, papierosów, wódki. </span></span>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Długo
wzbraniałem się, aby mówić Ci po imieniu, ale dzisiaj przychodzi
mi to z taką łatwością, jakbyśmy się znali całe życie, a nie
od zaledwie ośmiu lat. </span></span>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Zawsze
powtarzałeś, abym się pilnował, </span></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><span style="font-weight: normal;">że
bez dyscypliny, którą sobie muszę narzucić – nic nie osiągnę,
wciąż się będę miotał. </span></i></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">A
potem zasypywałeś mnie książeczkami Gruna, Maina i wielu innych. </span></span></span>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Pamiętam,
gdy przez tydzień zamknąłem się w Twoim klasztorze, przyszedłeś
do mnie po godzinie 22, niby na papierosa, ale taka naprawdę
chciałeś zadać mi tylko jedno pytanie: - </span></span></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><span style="font-weight: normal;">Czy
twój pobyt w klasztorze, to zabawa, czy próba odzyskania siebie?
</span></i></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Oburzyłem
się na </span></span></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><span style="font-weight: normal;">zabawę,
</span></i></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">bardzo!
Ale Ty, ze spokojem, odparłeś: </span></span></span><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><span style="font-weight: normal;">-
Musisz tu jeszcze kiedyś wrócić. </span></i></span>
<br />
<div style="font-style: normal;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Miałeś
rację. Masz rację. </span></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;"><br /></span></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk 23, 44-46. 50.<br />52-53;
24, 1-6a</b><span style="font-weight: normal;"> </span></span>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Było
już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do
godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku
rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem:
"Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego". Po tych
słowach wyzionął ducha. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Był
tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek
Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o Ciało
Jezusa. Zdjął Je z krzyża, owinął w płótno i złożył w
grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W
pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu,
niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty.
A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego
były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w
lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz
tamci rzekli do nich: "Dlaczego szukacie żyjącego wśród
umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał".</span></div>
<br />
<br />
<br /></div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-88879652610801726872011-11-01T17:09:00.002+01:002011-11-01T17:09:44.077+01:00UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-FV7q4E8XFeU/TrAY8R-JQQI/AAAAAAAAEVQ/sWdCrakEg9Y/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-FV7q4E8XFeU/TrAY8R-JQQI/AAAAAAAAEVQ/sWdCrakEg9Y/s400/1.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-B8xyH2ebgxk/TrAZVdh1ILI/AAAAAAAAEVY/2S0TAPrGOcE/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-B8xyH2ebgxk/TrAZVdh1ILI/AAAAAAAAEVY/2S0TAPrGOcE/s400/2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mt
5, 1-12a </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus,
widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do
Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi
słowami: </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">"Błogosławieni
ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni,
którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni
cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni,
którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą
nasyceni. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni
miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni
czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni,
którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami
Bożymi. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni,
którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do
nich należy królestwo niebieskie. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Błogosławieni
jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią
kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i
radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie".</span></div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-56318520655929463152011-10-31T18:21:00.003+01:002011-10-31T18:21:24.204+01:00poniedziałek, 31 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9QYiOxZVAm4/Tq7Y06w4P4I/AAAAAAAAEVI/ER3xrrjbaqA/s1600/bLO-35.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://3.bp.blogspot.com/-9QYiOxZVAm4/Tq7Y06w4P4I/AAAAAAAAEVI/ER3xrrjbaqA/s400/bLO-35.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Odpłatę
otrzymasz przy zmartwychwstaniu...</b></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przeczytałem
dzisiaj myśli bardzo mądrego człowieka (jak mi się zdaję). Pisał
o sensie wiary. Nie tylko chrześcijańskiej, ale każdej. Uwiódł
mnie swoją beztroską, ale w sądach był tak bardzo przenikliwy, że
zamiast zadumy, dopadł mnie śmiech. Szczery, prawdziwy. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Nie
śmiałem się z niego, ale raczej z tego, że zostałem
rozszyfrowany, że nie jestem pępkiem świata, a podobnie do mnie
myślących jest bardzo wielu. Myślących, że dobrym trzeba być,
bo kiedyś spotka nas za to nagroda. Próbować żyć zgodnie z
dekalogiem, choć niewygodny i uwiera, ale jeżeli <i>się uda,
</i><span style="font-style: normal;">będzie </span><i>odpłata. </i></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Czy
W TAKIM postrzeganiu wiary nie jest zbyt wiele cynizmu? </i><span style="font-style: normal;">A
jeżeli cynizm ma i dobrą stronę, bo kalkulacja, czy opłaca się
nam być dobrym, to czekanie na królestwo Boże? </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
14, 12-14 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: "Gdy
wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani
braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni
nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz
przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A
będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym się tobie
odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu
sprawiedliwych". </span>
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-67837186357261643082011-10-30T13:05:00.000+01:002011-10-30T13:22:44.883+01:00niedziela, 30 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Obłuda
faryzeuszy, naiwność </b><i><b>niektórych księży.</b></i></span></div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Emocje. Wróciłem z kościoła i
jestem pełen niezrozumienia. O czym jest dzisiejsza Ewangelia? O
obłudzie. Tak mi się zdawało. </span>
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Z ust kapłana dowiedziałem się,
że Pan Jezus nie lubi Stefka Burczymuchy. Tak! Wiem, to była msza
dla dzieci, ale jaką naiwnością trzeba się wykazać, by wierszem
Brzechwy tłumaczyć najmłodszym brak pokory? W salce
katechetycznej tak, ale podczas mszy czytać, cokolwiek zabawny
wiersz, i powtarzać z dziesięć razy, że dzisiejsza Ewangelia
pokazuje jak bardzo Pan nie lubi takiego zachowania, budzi mój
protest. </span>
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Byłem na mszy z Synem. Jego
zażenowanie jest nie mniejsze od mojego. Wciąż pyta: - o czym
mówił ksiądz? </span>
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy chcę, aby wyjaśnił mi sens
Pisma, czyni to wprost: ludzie, bez względu na stan nie powinni się
wywyższać. Jeżeli pouczają innych, niech sami najpierw czynią
dobrze. O tym, że jedynym nauczycielem, mistrzem i ojcem jest Bóg. </span>
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Emocje opadły, a Stefek nadal boi
się myszy, podobnie jak kapłan, który przestraszył się dzieci. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mt
23, 1-12 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: "Na
katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie
więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie
naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary
wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz
sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają
w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje
filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne
miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich
pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Otóż
wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz
Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie
nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie.
Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest
tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym
sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża,
będzie wywyższony".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-87590045345674706632011-10-29T17:00:00.004+02:002011-10-29T17:00:53.650+02:00sobota, 29 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-s9_UtU_bgq0/TqwUx4PbhUI/AAAAAAAAEVA/ffZO-EJly_o/s1600/bLO-34.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-s9_UtU_bgq0/TqwUx4PbhUI/AAAAAAAAEVA/ffZO-EJly_o/s400/bLO-34.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Zamykam
oczy. Często. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zamykam
oczy, gdy czytam Ewangelię. Buduję obrazy. Bez wysiłku. Zuchwale,
jak dziecko widzę Jezusa, słyszę, czuję. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Kadry
z bohaterami zostają potem na dłużej. Po chwili zamazuje je
codzienność. Jedno co jest stałe, to obecność Pana. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
14, 1. 7-11 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w
szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Opowiedział wówczas
zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca
wybierali. Tak mówił do nich: </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">"Jeśli
cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem
ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas
przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: «Ustąp temu
miejsca». I musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz
gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy
przyjdzie gospodarz i powie ci: «Przyjacielu, przesiądź się
wyżej». I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników.
Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się
poniża, będzie wywyższony".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-42285510821595437782011-10-28T17:12:00.001+02:002011-10-28T17:12:08.584+02:00piątek, 28 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-s8Z3mfLsV2Q/TqrGHqm0ipI/AAAAAAAAEU4/WsJ7x1sUXs0/s1600/bLO-33.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-s8Z3mfLsV2Q/TqrGHqm0ipI/AAAAAAAAEU4/WsJ7x1sUXs0/s400/bLO-33.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Byli
</b><i><b>tam </b></i><span style="font-style: normal;"><b>też.. ci,
których dręczyły duchy nieczyste... Z Jezusem, obok Niego... można
odnaleźć spokój i zaznać cudu łaski. </b></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<br /><br />
<br />
<div style="font-weight: normal;">
<span style="color: maroon;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Panie
nasz <br />Jak szedłeś sam <br />przez ciasto życia <br />przez Matkę i
Józefa <br />Annę Symeona <br />Jana Szymona <br />Martę Marię Łazarza
<br />przez ślepych opętanych <br />trędowatych <br />przez Nikodema
<br />Judasza <br />Piłata <br />łotrów obu <br />Szawła <br />Jak idziesz
wciąż <br />przez nasze ciała <br />Tak ja niech pójdę <br />Przez
spotkanego na wąskiej kładce <br />przez tego co biegł za mną
brzegiem morza <br />tego co pryskał śliną gadulstwa <br />i
nieśmiałego który mówił nic nie mówiąc <br />przez czyste oczy
małego chłopca <br />przez babkę obok której klękam <br />nawet
przez tego pana na ulicy <br />który nieznacznie sięga ręką w
śmietnik <br />szukając niedopałków <br />przez tego co pożycza
pieniądze na wódkę <br />tego któremu się ręki nie podaje <br />także
któremu wszystkie ręce klaszczą <br />przez niemądrą dziewczynę o
fioletowych paznokciach <br />przez kłótliwą zacietrzewioną urodę
<br />i przez cienistą brzydotę <br />przez matkę <br />matkę matki <br />i
przez syna <br />Do Ciebie </i></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: x-small;"><i>(Droga,
Anna Kamieńska) </i></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
6, 12-19 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W tym
czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc
spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich
uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał
apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego,
Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza;
Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna
Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zeszedł
z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet
Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jerozolimy
oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i
znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których
dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum
starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i
uzdrawiała wszystkich.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-68368003784763788902011-10-27T17:50:00.000+02:002011-10-27T17:50:04.411+02:00czwartek, 27 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-mObPKDmfhCo/Tql9F421C6I/AAAAAAAAEUw/uF6m9gqGWzo/s1600/bLO-32.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-mObPKDmfhCo/Tql9F421C6I/AAAAAAAAEUw/uF6m9gqGWzo/s400/bLO-32.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Przecież
mógł uciec, nadal nauczać. Mógł żyć, mógł zawrzeć kompromis
z życiem, ze złem. Przecież my codziennie tak robimy. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Droga
do zbawienia, to nie jest zabawa w życie. To nie są tanie igraszki
w namiętności, uniesienia. To też nie jest wyzwanie. Wyzwanie, to
zdanie kolejnego egzaminu, zapłacenie rachunków, zmaganie z
chorobą. A droga do zbawienia prowadzi – o paradoksie! - przez
miłość. Bezwzględną i nieznoszącą kompromisów. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">To
nie jest ułuda, to jest prawda. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
13, 31-35 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W tym
czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli do Jezusa: "Wyjdź
i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić". </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz
On im odpowiedział: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi: «Oto
wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego
dnia będę u kresu». Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w
drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą.
</span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeruzalem,
Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do
ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak
ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Oto
dom wasz tylko dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie
ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: «Błogosławiony
ten, który przychodzi w imię Pańskie»".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-16503759704663163452011-10-26T16:49:00.000+02:002011-10-26T16:49:19.520+02:00środa, 26 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3z3lksMSJzA/TqgdgDQghEI/AAAAAAAAEUo/8qFcI7nYK6k/s1600/bLO-31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="286" src="http://1.bp.blogspot.com/-3z3lksMSJzA/TqgdgDQghEI/AAAAAAAAEUo/8qFcI7nYK6k/s400/bLO-31.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mam
w sobie nadal to pragnienie dziecka, by ruszyć przed siebie, by
przestać płakać, by zacząć rozmawiać, by zacząć słuchać, by
zacząć widzieć. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">I
chciałbym nie być pobity, okradziony, głodny i brudny. I
chciałbym, aby nie zamykano przede mną drzwi, otwierano uszy i
usta. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ta
podróż jest jak sen. Sen dziecka. Jak marzenie. Jak wyzwolenie. Jak
spełnienie. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Naiwność
i infantylizm – powiedzą jedni, a drudzy krzykną: ruszaj. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Chciałbym.
</span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
13, 22-30 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus,
nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do
Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni
będą zbawieni?" </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">On
rzekł do nich: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż
wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli.
Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze,
zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: «Panie, otwórz nam»; lecz
On wam odpowie: «Nie wiem, skąd jesteście». Wtedy zaczniecie
mówić: «Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach
naszych nauczałeś». Lecz On rzecze: «Powiadam wam, nie wiem, skąd
jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się
niesprawiedliwości». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tam
będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i
Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych
precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i
południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są
ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą
ostatnimi".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-55058004293508099112011-10-25T17:45:00.003+02:002011-10-25T17:45:54.730+02:00wtorek, 25 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-TtlM-X5fmug/TqbZSnPSdHI/AAAAAAAAEUY/CDN5st-MnYs/s1600/bLO-29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-TtlM-X5fmug/TqbZSnPSdHI/AAAAAAAAEUY/CDN5st-MnYs/s400/bLO-29.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Do
czego jest podobne królestwo Boże? Do nadziei, która wciąż się
tli, która pozwala wciąż żyć. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Nie
wyobrażam sobie królestwa. Nie sposób opisać tego, co wydaje się
tak nierealne, a zarówno tak wyśnione. Wyobraźnia poskramia język,
chwyta za gardło, a w głowie wciąż tli się nadzieja, że to
prawda. Że to PRAWDA jedyna.
</span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
13, 18-21 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
mówił: "Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je
porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i
posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem,
tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach".
</span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">I
mówił dalej: "Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne
jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy
miary mąki, aż wszystko się zakwasiło".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-65666094680353259362011-10-24T17:22:00.002+02:002011-10-24T17:22:45.850+02:00poniedziałek, 24 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-wSP_ZDW92QY/TqWCPENaIOI/AAAAAAAAEUQ/YduUKkPg36Y/s1600/bLO-28.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-wSP_ZDW92QY/TqWCPENaIOI/AAAAAAAAEUQ/YduUKkPg36Y/s400/bLO-28.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mądrość
Jezusa nie podlega dyskusji, ale o Ewangelii debatować należy.</b></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Często
dostrzegam, nie zapominając kiedy została spisana, sporą dawkę
naiwności. Może wynika to ze skrótowości czytań, z wyrwanych
cytatów, a być może jest to fundament wiary? Naiwność?</span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jedno
słowo Jezusa i wszyscy zrozumieli, pojęli i nagle zaczęli się
cieszyć. Czy to naiwne postawienie sprawy? Takie właśnie jest. Bo
ile razy po słowach Jezusa więcej w ludziach było gniewu,
niezrozumienia, zadufania? A tu nagle cud? </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Cud
uzdrowienia to jedno, ale reakcja na niego spłaszcza obraz. Zakłóca
widzenie. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Diabeł
nie stoi za każdą chorobą, bo takie postawienie sprawy
uprawniałoby do obwiniania Boga i stawiania pytania: dlaczego nie
uzdrawiasz wszystkich? </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
nie jest na zawołanie. Ale Ewangelia, a zwłaszcza jej rozumienie
powinno wnosić w nasze życie więcej niż tylko <i>recepty na
sukces, na cud. </i></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Spotkałem
się dzisiaj z pewnym księdzem. Czterdzieści minut dobrej rozmowy.
Zapamiętam jedno zdanie: </span></span><i><span style="font-weight: normal;">Nie
próbuj zrozumieć, spróbuj uwierzyć. </span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Niby
</span></span><i><span style="font-weight: normal;">nic, </span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">niby
już to słyszałem, a może nawet sam mówiłem. Ale w jego ustach
zabrzmiało to szczerze i nie było ani karcące, ani też
lekceważące. Było zrozumieniem mojej drogi. Drogi z Bogiem. </span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
13, 10-17 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od
osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden
sposób nie mogła się wyprostować. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: "Niewiasto,
jesteś wolna od swej niemocy". Włożył na nią ręce, a
natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz
przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił,
rzekł do ludu: "Jest sześć dni, w które należy pracować. W
te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu". </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Pan mu
odpowiedział: "Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w
szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A
tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na
uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?"
</span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na te
słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały
cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez
Niego.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-3218877402857472882011-10-23T16:56:00.002+02:002011-10-23T16:57:02.472+02:00niedziela, 23 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-3Mh-0j2bhyw/TqQq2dY8yWI/AAAAAAAAEUI/8EcZrqGmn5I/s1600/bLO-27.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="287" src="http://3.bp.blogspot.com/-3Mh-0j2bhyw/TqQq2dY8yWI/AAAAAAAAEUI/8EcZrqGmn5I/s400/bLO-27.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Gdy
uwierzę w siebie, zaufam innym. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">To
bolesne wyznanie, ale największe przykazanie budzi we mnie wciąż
strach. Wciąż boję się siebie. Swoich kroków. Bieganiny. Nie
potrafię w siebie uwierzyć <i> tak do końca, tak bez niedomówień.
</i></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">Gdy
przełamię barierę, otworzę się na Innych. Przestanę się kryć
za zasłoną lęku. Strach czyni mnie gorszym. Strach wpędza mnie w
zakazane rewiry.</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mt
22, 34-40 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
faryzeusze dowiedzieli się, że Jezus zamknął usta saduceuszom,
zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał
wystawiając Go na próbę: "Nauczycielu, które przykazanie w
Prawie jest największe?" On mu odpowiedział: "«Będziesz
miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i
całym swoim umysłem». To jest największe i pierwsze przykazanie.
Drugie podobne jest do niego: «Będziesz miłował swego bliźniego
jak siebie samego». Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe
Prawo i Prorocy".</span><br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-178964395367306642011-10-22T17:58:00.000+02:002011-10-22T17:58:13.027+02:00sobota, 22 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rrzqZAirgGo/TqLnh4gCmcI/AAAAAAAAEUA/2DvLAIHolV0/s1600/bLO-26.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-rrzqZAirgGo/TqLnh4gCmcI/AAAAAAAAEUA/2DvLAIHolV0/s400/bLO-26.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Jeszcze
jedną szansę, jeszcze jeden krok. </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Wczoraj
do ciebie nie należy. Jutro niepewne... Tylko dziś jest twoje. </i></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>(Jan
Paweł II)</i></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wczoraj pragnąłem, dzisiaj
uwierzyłem, jutro nie zwątpię. </span>
</div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Zwątpić.</span></div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Pragnąć.</span></div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Uwierzyć.</span></div>
<div style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wciąż jestem o krok od Ciebie. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
13, 1-9 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W tym
czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach,
których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im
odpowiedział: "Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli
większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to
ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie
nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie". </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">I
opowiedział im następującą przypowieść: "Pewien człowiek
miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał
na nim owoców, ale nie znalazł. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Rzekł
więc do ogrodnika: «Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam
owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co
jeszcze ziemię wyjaławia?» </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz
on mu odpowiedział: «Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja
okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w
przyszłości możesz je wyciąć»".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-61070853647831459542011-10-21T17:04:00.002+02:002011-10-21T17:06:25.225+02:00piątek, 21 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-dl60cuT7s5k/TqGJiE_IceI/AAAAAAAAET4/z6MbgfDhnsc/s1600/bLO-25.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://3.bp.blogspot.com/-dl60cuT7s5k/TqGJiE_IceI/AAAAAAAAET4/z6MbgfDhnsc/s400/bLO-25.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Gdybym
nie czytał codziennie Pisma, nie tylko brakowałoby refleksji, ale
głównie czułbym głód myśli.</b></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Bo,
gdy Jezus mówi: Obłudnicy (…) dlaczego sami z siebie nie
rozróżniacie tego, co jest słuszne? - to nie czuję się
oskarżony, obrażony. Czuję i dostrzegam, słyszę i widzę:
siebie. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Samobiczowanie?
Nie, to chwila wytchnienia, zastanowienia się nad sobą i moim
życiem. Nie krzyczę, że jestem zły. Mówię wyraźnie: zmień
się. Dostrzeż swój czas. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-weight: normal;">Nie
zawsze słyszę sam siebie, ale zawsze staram się słyszeć Boga. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
12, 54-59 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
mówił do tłumów: "Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na
zachodzie, zaraz mówicie: «Deszcz idzie». I tak bywa. A gdy wiatr
wieje z południa, powiadacie: «Będzie upał». I bywa. Obłudnicy,
umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu
nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego,
co jest słuszne? </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść
z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia
przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do
więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz
ostatniego pieniążka".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-50235860677503139052011-10-20T17:29:00.000+02:002011-10-20T17:30:10.959+02:00czwartek, 20 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xfER4jG2arQ/TqA8vBZIwcI/AAAAAAAAETo/LfFeMnu0RHQ/s1600/bLO-24.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xfER4jG2arQ/TqA8vBZIwcI/AAAAAAAAETo/LfFeMnu0RHQ/s1600/bLO-24.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-xfER4jG2arQ/TqA8vBZIwcI/AAAAAAAAETo/LfFeMnu0RHQ/s400/bLO-24.jpg" width="282" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Ewangelia
nie powinna być powodem rozłamu. </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i><span style="font-weight: normal;">Wtedy,
</span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">gdy
święty Łukasz, spisywał te słowa, miały one inny wymiar.
Dzisiaj ten rozłam jest inny. </span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Niektórzy
mówią i piszą, że przeszkadza im Kościół. Ich oburzenie wynika
z poklasku lub ze świadomej złości, ale nie na Ewangelię, nie na
Kościół, lecz na niektórych dostojników. Zwłaszcza tych, którzy
(</span></span><i><span style="font-weight: normal;">jak się wydaje)
</span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">rzadko
sięgają do Ewangelii w sposób świadomy. Lub traktują słowa w
niej zapisane jako wytrych, usprawiedliwienie. Dobierają frazy im
użyteczne, ale zbędne Kościołowi. </span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ewangelii
nie trzeba bronić. Słowa w niej zapisane mają swojego adwokata.
Jest nim </span></span><i><span style="font-weight: normal;">świadectwo</span></i><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">.
</span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Za
złe wybory płaćmy sami, nie szukajmy rozgrzeszenia w Ewangelii.
Ona jest źródłem nauki i wiary, a nie mędrkowania. </span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">To
ostatnie zdanie biorę także do siebie. Bardzo. </span></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
12, 49-53 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień rzucić na
ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest
mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Czy
myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam,
lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym
domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec
przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka
przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw
teściowej".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>
</b></div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-54418057221915566102011-10-19T18:14:00.003+02:002011-10-19T18:15:00.265+02:00środa, 19 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-SpY9XR2bYXw/Tp7270MmoLI/AAAAAAAAETg/zecDiPNyvdI/s1600/bLO-23.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://3.bp.blogspot.com/-SpY9XR2bYXw/Tp7270MmoLI/AAAAAAAAETg/zecDiPNyvdI/s400/bLO-23.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Cały
czas wydaje mi się, że mam czas. Nie mam. Marnotrawię go. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Odkładam
na jutro to co mnie uwiera, a potem się dziwię, że uderza ze
zdwojoną siłą. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Nie
zapominam o małostkach, które mógłbym dawno porzucić. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Krzyczę,
że jestem sam, a nie słyszę jak wielu mnie woła. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: maroon;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>Samotność.
<br />Trzeba zgodzić się wewnętrznie <br />na samotność, <br />aby móc
wypełnić ją pracą, <br />wysiłkiem, <br />miłością, <br />modlitwą.
<br />Samotności, <br />na którą się nie godzimy, <br />nie da się
niczym wypełnić. </i></span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: maroon;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>(***,
Anna Kamieńska) </i></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
12, 39-48 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do swoich uczniów: "To rozumiejcie, że gdyby
gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie
pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi,
gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy
przyjdzie". Wtedy Piotr zapytał: "Panie, czy do nas mówisz
tę przypowieść, czy też do wszystkich?" </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Pan
odpowiedział: "Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym,
którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielał
jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy
zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad
całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy:
«Mój pan ociąga się z powrotem», i zacznie bić sługi i
służebnice, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie
pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie,
której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu
miejsce. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Sługa,
który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił
zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie
zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę.
Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele
zlecono, tym więcej od niego żądać będą".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-76378359538473911362011-10-18T17:59:00.002+02:002011-10-18T18:00:53.659+02:00wtorek, 18 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8k3A3DcQOe0/Tp2iJLswSRI/AAAAAAAAETY/xm3DM00jdcE/s1600/bLO-22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-8k3A3DcQOe0/Tp2iJLswSRI/AAAAAAAAETY/xm3DM00jdcE/s400/bLO-22.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Chowam
się w ciemności swojego życia, a warto wyjść, zobaczyć, zarazić
siebie i innych wiarą w Boga. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
posłał swoich uczniów. Ci sprawili, że <i>sprawa Jezusa z
Nazaretu </i><span style="font-style: normal;">stała się bliska tak
wielu. Ale w pędzie życia tak wielu, w tym ja, zagubiliśmy się.
Poddaliśmy ciemności. Nasz </span><i>krzyż </i><span style="font-style: normal;">okazał
się zbyt ciężki. Zbyt trudny nie tylko do uniesienia, ale głównie
do zrozumienia.</span></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">Na
rozpaczy nie zbuduję swojego nowego życia. Muszę wyjść. Muszę
zrozumieć. Siebie i innych. </span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">TAK!</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
10, 1-9 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
wyznaczył jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich
po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam
przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo
wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa,
żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam
jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani
sandałów, i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu
wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi!» Jeśli tam
mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli
nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc,
co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie
przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i
przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy
tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże»".
</span>
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-47796011541125740872011-10-17T17:59:00.004+02:002011-10-17T17:59:48.578+02:00poniedziałek, 17 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-67ZEWjXpmtk/TpxQ3gkjEDI/AAAAAAAAETQ/gYzC0AiMbCI/s1600/bLO-21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-67ZEWjXpmtk/TpxQ3gkjEDI/AAAAAAAAETQ/gYzC0AiMbCI/s400/bLO-21.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Nigdy
</b><i><b>nie spieram </b></i><b>się z Tobą o rzeczy małe. O
szczegóły.</b></span></div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wyznaję
zasadę – od ponad 25 lat, że w życiu najważniejsze są
szczegóły. To z nich składa się obraz. Obraz mojego życia.
Tylko, że za <i>te </i><span style="font-style: normal;">szczegóły
jestem odpowiedzialny ja, nie Bóg. Ja dokonuję wyborów.
Konsekwencje też są moje. </span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">Z
Bogiem </span><i>nie spieram się, by poczuć się lepiej, </i><span style="font-style: normal;">by
czuć się ważnym. Moje </span><i>spieranie, </i><span style="font-style: normal;">to
rozmowa. To dialog. Często jednak zapominam co usłyszałem.
Pamiętam tylko TO, co ja powiedziałem. </span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">Często
żyję zbyt </span><i>szybko. </i></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-style: normal;">Zwolniłem
tempo biegu, ale nie myśli. Pędzę na wyspy zakazane, na półwyspy
wyklęte. I gdy grzeszę umysłem i słowem, nagle słyszę Jego.
Wciąż! To pozwala mi, bym pozostał na stałym lądzie Kościoła.
Wspólnoty mojej i Jego. </span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
12, 13-21 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ktoś
z tłumu rzekł do Jezusa: "Nauczycielu, powiedz mojemu bratu,
żeby się podzielił ze mną spadkiem". Lecz On mu
odpowiedział: "Człowieku, któż mnie ustanowił sędzią albo
rozjemcą nad wami?" </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Powiedział
też do nich: "Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości,
bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne
od jego mienia". </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">I
opowiedział im przypowieść: "Pewnemu zamożnemu człowiekowi
dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: «Co tu począć?
Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów». I rzekł: «Tak zrobię:
zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe
zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr na
długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj». </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz
Bóg rzekł do niego: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej
duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?» Tak
dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest
bogaty przed Bogiem".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-65406393367637652712011-10-16T17:08:00.004+02:002011-10-16T17:09:32.326+02:00niedziela, 16 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Ważne
bym oddawał Tobie cześć i chwałę, bym nosił Cie głównie w
sercu, a nie na języku. </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="font-weight: normal;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>moja
dusza mi nie wierzy<br />moje serce ma co do mnie wątpliwości<br />mój
rozum mnie nie słucha<br />moje zdrowie ucieka<br />moja miłość
umarła<br />moje fotografie rodzinne nie żyją<br />mój kraj jest już
inny<br />nawet piekło zmyliło bo zimne </i></span>
</div>
<div style="font-weight: normal;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><i>nakryłem
się cały żeby mnie nie było widać<br />ale łza wybiegła<br />i
rozebrała się do naga</i></span></div>
<div style="font-weight: normal;">
<br />
<br /></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: x-small;"><i><span style="font-weight: normal;">(Nie
tak nie tak, ks. Jan Twardowski) </span></i></span></span>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mt
22, 15-21 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Faryzeusze
odeszli i naradzali się, jak by pochwycić Jezusa w mowie. Posłali
więc do Niego swych uczniów razem ze zwolennikami Heroda, aby Mu
powiedzieli: "Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i
drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo
nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się
zdaje? Czy wolno płacić podatek Cezarowi, czy nie?" </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
przejrzał ich przewrotność i rzekł: "Czemu Mnie kusicie,
obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową". Przynieśli Mu
denara. On ich zapytał: "Czyj jest ten obraz i napis?"
Odpowiedzieli: "Cezara". Wówczas rzekł do nich: "Oddajcie
więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu, to, co należy do
Boga".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-91246194676948161532011-10-15T16:41:00.000+02:002011-10-15T16:41:06.136+02:00sobota, 15 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-rzdMy98Fy48/TpmaLSoVcmI/AAAAAAAAETI/hJhWSStzdsM/s1600/bLO-20.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-rzdMy98Fy48/TpmaLSoVcmI/AAAAAAAAETI/hJhWSStzdsM/s400/bLO-20.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Przyznaję
się słowami, lecz bluźnię czynami. Wciąż się zmagam. </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: small;"><i>niewiara
ma swoich apostołów<br />męczenników<br />wyznawców<br />zadziera nos
do góry<br />z każdym się dogada<br />niesie swój krzyż<br />uczy
milczenia w milczeniu<br />ciemności przed świtem<br />załamuje ręce
nad grobem matki<br /><br />tu przychodzi<br />żeby uwierzyć </i></span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span style="font-size: x-small;"><i>(Apostołowie
niewiary, ks. Jan Twardowski) </i></span></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
12, 8-12 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jezus
powiedział do swoich uczniów: "Kto się przyzna do Mnie wobec
ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów
Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja
wobec aniołów Bożych. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Każdemu,
kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie
przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie
będzie przebaczone. Kiedy was ciągnąć będą do synagog, urzędów
i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się
bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie
godzinie, co mówić należy".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8532146249499561169.post-62918701668253483582011-10-14T16:52:00.000+02:002011-10-14T16:52:10.772+02:00piątek, 14 października<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-g0JMjadJnTs/TphMM6lBWFI/AAAAAAAAETA/9qza4z8aPuw/s1600/wykrzyknik.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-g0JMjadJnTs/TphMM6lBWFI/AAAAAAAAETA/9qza4z8aPuw/s400/wykrzyknik.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Gdy
rozmawiam z Tobą nocą jestem pewien, że słyszysz mnie lepiej. </b></span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Że
każde słowo ma znaczenie, że nie nadużywam zbędnych
przymiotników, nie bawię się zaimkami i czasowniki są opowieścią,
a nie płaczem. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
rozmawiam z Tobą nocą, zapominam o zgiełku, nic mnie nie
rozprasza. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
rozmawiam z Tobą nocą, czuję, że jestem tylko Twój. </span>
</div>
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Gdy
z Tobą rozmawiam, mniej się boję. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Łk
12, 1-7 </b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Kiedy
wielotysięczne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni
cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich
uczniów: "Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów.
Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic
tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co
powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w
izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Lecz
mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy
zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę
wam, kogo się macie obawiać: Bójcie się Tego, który po zabiciu
ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Czyż
nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich
nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na
głowie wszystkie są policzone. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Nie
bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli".</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
</div>Holden JAREK Cyprian http://www.blogger.com/profile/10835879193003553923noreply@blogger.com0